Kolejny rok za nami. Przygotowałem krótkie podsumowanie tego co wydarzyło się w 2021. Podobnie jak w poprzednim roku nie wszystkie plany zarówno wycieczkowe jak marszowe udało się zrealizować. Początek roku nie zapowiadał niczego dobrego. Branża turystyczna stała, z każdej strony ograniczenia, obostrzenia. Nie było możliwości aby organizować wycieczki czy marsze piesze w większym gronie (maksymalnie 5 osób). Na poluzowanie obostrzeń w branży turystycznej trzeba było czekać do połowy maja. Pozostały mi więc samotne wędrówki lub w gronie do 5 osób i oczekiwanie aż wszystko wróci do normy. Kolejne miesiące dały nadzieję, że będzie lepiej. W czerwcu coraz więcej grup przyjeżdżało nad morze i chętnie korzystali z usług przewodnickich. Udało mi się również zorganizować kilka wycieczek z mojego biura. Nowe kierunki, ciekawe miejsca przypadły do gustu uczestnikom. Niby nie daleko bo krańce województwa zachodniopomorskiego, ale mało znane przez mieszkańców Koszalina i okolic. Przyszło lato i pojawiły nowe informacje, że kolejna fala pandemii pojawi się pod koniec sierpnia… Pojawiła się niepewność czy we wrześniu pojedziemy do Krakowa, na Lubelszczyznę, do Zamościa. Ta niepewność była najgorsza. Na szczęście przewidywania się nie sprawdziły i można było zwiedzać. Pod koniec roku jeszcze wyjazdy do teatru muzycznego w Gdyni. Jak mówili uczestnicy wyjazdu: w końcu jedziemy na musical. Udało się również zorganizować wyjazd na jarmark we Wrocławiu gdzie były… tłumy turystów. Zważywszy na sytuację widok niecodzienny. Początek kolejnego roku też nie nastraja dużym optymizmem, ale mam nadzieję, że w końcu wrócimy do względnej normalności. Wracając do „osiągnieć” w 2021 roku wyszliśmy na szlaki 36 razy i przeszliśmy w sumie 3718 kilometrów. W tej chwili nasz licznik zatrzymał się na 48031,5 kilometrach… ale już pójdziemy dalej. Mimo dosyć sporej liczby marszów, rzuca się w oczy mała ilość wspólnie przebytych kilometrów. To oczywiście efekt ograniczeń ilości osób w grupie. Trasy, które pokonaliśmy w większości były znane piechurom, ale odkrywaliśmy nowe piękne miejsca, których nie brakuje w naszej okolicy. Odwiedziliśmy i przemaszerowaliśmy między innymi przez Borne Sulinowo, Kłomino, wokół jeziora Pile, Żydowo, Korzybie, Kępice, Miastko, Koczała, Mirosławiec i okolice, Polne i Drawski Park Krajobrazowy… a kolejne przed nami.
W roku 2021 mieliśmy mały jubileusz. W dniu 1 lutego 2021 świętowaliśmy 7 lat naszej wspólnej wędrówki. Zamiast tortu były ciastka… tortowe. Kolejne trasy i kilometry przed nami.

Poniżej coś dla miłośników statystyk:
Styczeń – 9 marszów – 622 km
Luty – 5 marszów – 312 km
Marzec – 5 marszów – 570,5 km
Kwiecień – 3 marsze – 469,5 km
Maj – 7 marszów – 961,5 km
Czerwiec – 0 marszów
Lipiec – 1 marsz – 72 km
Sierpień – 1 marsz – 60 km
Wrzesień – 0 marszów
Październik – 1 marsz - 231 km
Listopad – 4 marsze – 419,5 km
Grudzień – 0 marszów

W sumie w 2021 roku przeszliśmy 3718 km na 36 marszach.
Wycieczka z przewodnikiem to nie tylko marsze w okolicy Koszalina. To również wycieczki mające na celu poznawanie pięknych miejsc w naszym kraju oraz za granicą. W tym roku niestety część wycieczek musiała zostać odwołana. Mimo to udało nam się zwiedzić Woliński Park Narodowy, Międzyzdroje, Winnice Turnau w Baniewicach, Bieszczady, Bydgoszcz, Kraków, Lubelszczyzna, Zamość Roztoczański Park Narodowy, Chojna, Cedynia, Moryń, byliśmy na najdalej wysuniętym na zachód miejscu w Polsce (Osinów Dolny nad Odrą).
Co przyniesie nam Nowy Rok 2022? Nie mam pojęcia… życzę wszystkim, aby był lepszy niż 2021 i wszystko wróciło do normalności.
Aby zdrowia i sił nam nie zabrakło podczas pokonywania kolejnych tras i poznawaniu kolejnych pięknych miejsc, tego wszystkim życzę.
Do zobaczenia na marszach i wycieczkach z przewodnikiem.

Zdjęcie autorstwa Marcel Eberle z Pexels