PRZEWODNIK NA TRASACH POWIATU ŚWIDWIŃSKIEGO, ŁOBESKIEGO I DRAWSKIEGO
Na kilka dni przed długim „czerwcowym weekendem” prognozy pogody zmieniały się jak w kalejdoskopie. Od opadów deszczu, przez liczne burze, a skończywszy na pięknej słonecznej pogodzie. Ciężko było zaplanować, w które dni będzie można wyruszyć na trasę. Niektórzy twierdzą, że nie ma złej pogody tylko ludzie są źle ubrani. Trudno się nie zgodzić, jednak ja lubię kiedy nie pada podczas marszu. Jak wyjdzie jeszcze słońce to pełnia szczęścia i zdjęcia od razu lepsze wychodzą. Tym razem czwartek nie był łaskawy. Od rana zachmurzone niebo. Miałem wrażenie, że coś „wisi” w powietrzu. Nie myliłem się bowiem w ciągu dnia się rozpadało. Za to w piątek poranna mgła postraszyła tylko i można było wyruszyć na szlak.
Tym razem pojechałem do Brzeżna (powiat świdwiński). Ruch na drogach był niewielki, odcinek niespełna 80 kilometrów można było na spokojnie przejechać w godzinę. Po dotarciu do miejscowości Brzeżno bez problemu znalazłem bezpieczne miejsce parkingowe przy banku. Wjeżdżając do wioski po lewej stronie budynek Ochotniczej Straży Pożarnej. Na ścianie budynku mural, który stworzył znany koszaliński artysta Tomasz „Cukin” Żuk – niestety w drodze powrotnej najzwyczajniej w świecie zapomniałem zrobić zdjęcie. Może następnym razem pamięć będzie lepsza. Sam wioska leży nad malowniczym jeziorem Brzeżno Wielkie. Skoro jest jezioro Brzeżno Wielkie to jest i Brzeżno Małe w pobliżu. Zwróciłem również uwagę na budynek przypominający dawną gorzelnię (zdjęcie nr 25). Nie znalazłem jednak żadnych informacji odnośnie przeznaczenia tej zabudowy, która obecnie jest w ruinie.
Czas wyruszyć na szlak. Coraz częściej wędruję asfaltowymi drogami. Ograniczam się jednak do dróg lokalnych, gdzie ruch niewielki. Czasami jednak trzeba wejść na drogę powiatową i tutaj już mi się nie podoba. Za dużo pędzących samochodów i ciężarówek. Trasa z Brzeżna do Pęczerzyna prowadziła na szczęście mało uczęszczanym odcinkiem. Maszerując można było podziwiać piękne krajobrazy (zdjęcie nr 3, 4). Po okresie zachwytu żółtymi „dywanami” rzepaku przyszedł czas na maki (zdjęcie nr 2). Po niespełna 2,5 kilometrowym odcinku dotarłem do Pęczerzyna. Od razu rzucił się w oczy porządek w wiosce. Zadbane chałupy, domy, a także obejścia, miło było popatrzeć. W wiosce znajduje się kościół pw. św. Antoniego Padewskiego. Na terenie województwa zachodniopomorskiego przyzwyczaiłem się do potężnych monumentalnych świątyń gotyckich, a także skromniejszych XIX – wiecznych obiektów zbudowanych w stylu neogotyckim. Ten kościół przypominał mi swoją bryłą kaplicę cmentarną (zdjęcie nr 5). Wychodząc z wioski droga prowadzi nad jezioro Pęczerzyno. Niewielki, zadbany pomost oraz mała infrastruktura zapewnia mieszkańcom w letnie, ciepłe dni możliwość wypoczynku nad jeziorem.
Kolejny odcinek wędrówki to marsz wzdłuż jeziora, w kierunku wsi Tarnowo. Przy granicy wioski przechodzimy mostem nad rzeką Stara Rega (nie mylić z Regą, która przepływa kilka kilometrów dalej) gdzie znajduje się Młyn nad Starą Regą. Dawny majątek młyński przekształcony w obiekt konferencyjno – turystyczny. Sporo pracy zostało włożone, ale warto było bowiem efekt jest rewelacyjny (zdjęcie nr 7, 8, 9). Nie tylko ten dawny majątek młyński zachęca do odwiedzin. Jest również coś dla tych, którzy interesują się historią II wojny światowej. Znajduje się obelisk z pamiątkową tablicą (zdjęcie nr 10). Treść na tablicy: „W walkach o likwidację oddziałów 10 korpusu SS okrążonych na południu od Świdwina 10 Pułk Piechoty 4 Dywizji Piechoty im. Jana Kilińskiego 1 Armii Wojska Polskiego w dniu 6 marca 1945 wyzwolił Tarnowo. Obelisk otoczony jest zielenią. Warto zwrócić uwagę, że zadbany, ktoś musi dbać żeby utrzymać taki stan. Kolejną ciekawostką w tej wiosce to odcinek szlaku Dziedzictwa Techniki i Architektury. Długość szlaku 48,4 km. Jest to pętla rozpoczynająca i kończąca się w Łobzie. Dla doświadczonego piechura jest to dystans do pokonania w jeden dzień. Kto wie, może kiedyś się skuszę.
Kolejny odcinek trasy asfaltem, ale na szczęście droga mało uczęszczana. Przy wyjściu z Tarnowa kolejny na trasie przydrożny krzyż. Dosyć szybko udało się pokonać trasę do Rynowa. Na mapie, z której korzystałem miałem zaznaczone, że znajdę tutaj dawny pałac (zdjęcie nr 11). Udało mi się znaleźć. Jednak to co miałem okazję obejrzeć nie było tym czego oczekiwałem. Całkowicie zdewastowany i zarośnięty obiekt. W środku praktycznie wszystko runęło, a ściany stoją chyba tylko na słowo honoru. Szkoda, szkoda, szkoda………….. Historia tej budowli sięga lat 90-tych XIX wieku. Pałac należał do rodziny von Borck. Przed pałacem znajduje się podobny obelisk z tablicą pamiątkową, którą miałem okazję zobaczyć w Tarnowie (zdjęcie nr 10). Praktycznie tylko nazwa miejscowości została zmieniona, a wyzwolenie jak głosi napis miało również miejsce 6 marca 1945 roku. To nie koniec ciekawostek związanych z tą wioską. Trafiłem na zniszczony poniemiecki obelisk (zdjęcie nr 13). Został postawiony w 1919 roku i ma upamiętniać 21 mieszkańców Tarnowa i Rynowa poległych na frontach I wojny światowej. Na jednym z boków znajduje się napis, który jest cytatem z Biblii (Nowy testament, ewangelia według św. Jana 15.13). Udało mi się odczytać na obelisku ten cytat: „Niemand hat grossere Liebe denn die dass er sein Leben lasset fur seine Bruder – Joh. 15.13”. (Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich – Ewangelia według św. Jana rozdział 15 wers 13). Widać również, że na górze jeszcze coś było. Nie udało mi się znaleźć archiwalnych zdjęć, więc trudno powiedzieć co wieńczyło ten obelisk. Niewielka wioska, a tyle ciekawostek można znaleźć, kto by przypuszczał?
Ruszam w dalszą drogę. Tym razem piękna przedwojenna nawierzchnia brukowa, gdzie po lewej i po prawej stronie rosły okazałe lipy zwyczajne i drobnolistne (zdjęcie nr 15). W upalny dzień dawały schronienie przed słońcem i upałem. Podczas wędrówki co prawda upału nie było, ale przejście tym „tunelem” było bardzo przyjemne. Podążając do wsi Łabędzie po lewej stronie cały czas widoczna była piękna dolina, przy której znajdował się teren górniczy (węgla tam się nie wydobywa). Przy wejściu do wioski Łabędzie od razu rzuca się w oczy tablica informująca, że jest to najpiękniejsze i najatrakcyjniejsze sołectwo powiatu drawskiego w 2015 roku. Konkurs co prawda 5 lat temu się odbył, ale trzeba przyznać, że wioska zasłużyła na to wyróżnienie. Zadbane chodniki, trawniki, kwiaty, dekoracje etc. powodują, że przyjemnie się maszeruje przez wieś. Tutaj też zrobiłem sobie przerwę żeby trochę odpocząć. Zanim wyszedłem z wioski obejrzałem jeszcze kościół (zdjęcie nr 17) pw. św. Michała Archanioła.
Trasa z Łabędzi do Rzepczyna to przejście wzdłuż łąk i pól gdzie co jakiś czas można było zobaczyć samotnie stojące gospodarstwa. Warto zwrócić uwagę, że na tej trasie było kilka bocianich gniazd (zdjęcie nr 19). Rzepczyno przywitało sporym napisem z nazwą miejscowości ułożonym z kamieni. Ja natomiast byłem bardziej zainteresowany dawnym pałacem i kościołem. Po drodze była również niewielka wieża strażaków (zrobiłem zdjęcie, ale niestety rozmazane – nie wiem z jakiego powodu). Kościół pw. Matki Bożej Dobrej Rady (zdjęcie nr 23) przypominał wyglądem ten z Pęczerzyna. W pobliżu kościoła zadbany poniemiecki pałac, w którym obecnie jest Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy im. Jana Pawła II. Obiekt został odrestaurowany w 2007 roku. Placówka o charakterze resocjalizacyjnym prowadzona przez Towarzystwo Salezjańskie.
Mój marsz powoli dobiegał końca. Dwa kilometry prowadzące do Brzeżna to przejście w pobliżu wspomnianego na wstępie jeziora Brzeżno Wielkie. Niespełna 20 kilometrowa trasa prowadziła przez niewielkie wioski, które „skrywają” swoje mniejsze bądź większe tajemnice. Warto również się wybrać ze względu na piękne krajobrazy tego regionu. Maszerowałem co rzadko się zdarza podczas jednego marszu przez trzy powiaty: świdwiński, łobeski i drawski. Mam jeszcze kilka pomysłów na trasy w powiecie świdwińskim. Mam nadzieję, że wkrótce uda się to zrealizować.
Nazwy miejscowości oraz ich niemieckie odpowiedniki:
Brzeżno - Briesen
Pęczerzyno - Panzerin
Tarnowo - Tarnow
Rynowo - Rienow
Łabędzie - Labenz
Rzepczyno – Repzin
Opisy do zdjęć:
1/25 – Brzeżno
2/25 – Maki na trasie Brzeżno – Pęczerzyno
3/25 – Polna droga przed Pęczerzynem
4/25 – Pęczerzyno
5/25 – Kościół w Pęczerzynie
6/25 – Jezioro Pęczerzyno
7/25 – Tarnowo Młyn nad Starą Regą
8/25 – Tarnowo Młyn nad Starą Regą
9/25 – Antaba drzwiowa
10/25 – Obelisk w Tarnowie
11/25 – Ruiny pałacu w Tarnowie
12/25 – Rynowo – obelisk z pamiątkową tablicą
13/25 – Rynowo – obelisk poświęcony mieszkańców Tarnowa i Rynowa
14/25 – Kapliczka w Rynowie
15/25 – Aleja Lipowa
16/25 – Teren górniczy
17/25 – Kościół w Łabędziach
18/25 – Na szlaku rowerowym w pobliżu miejscowości Łabędzie
19/25 – Bocian
20/25 – Przydrożny krzyż w Łabędziach
21/25 – Przystanek w Rzepczynie
22/25 – Zegar w Rzepczynie
23/25 – Kościół w Rzepczynie
24/25 – Pałac w Rzepczynie
25/25 – Brzeżno – dawna gorzelnia?
Trasa marszu - mapka