+48 692 455 178

Blog

191 MARSZ Z PRZEWODNIKIEM - RELACJA

17.02.2020
Dodał: Administrator

191 marsz z przewodnikiem za nami. 16 lutego 2020 roku przeszliśmy 20,5 kilometrami, głównie ścieżkami leśnymi na terenie Nadleśnictwa Tychowo. Mijaliśmy niewielkie wioski, piękne aleje drzew, które z przyjemnością chciałbym zobaczyć wiosną czy latem.

Wyruszyliśmy autami z Koszalina do Świelina. Świelino to niewielka wioska w gminie Bobolice. Powstanie datuje się na XV wiek. W 1500 roku zostaje wybudowany późnogotycki kościół pw. św. Piotra i Pawła, który stoi do dzisiaj. Niestety lata świetności ma za sobą. Poza remontem dachu odnosi się wrażenie, że lada chwila obiekt się zawali…….. może nastaną lepsze czasy dla tej świątyni? Na początku XX wieku dojeżdżała tutaj kolej wąskotorowa. Była to trasa Białogard – Świelino – Bobolice. Po linii kolejowej nie ma już dzisiaj śladu. W czasach PRL-u w wiosce mieściło się Państwowe Gospodarstwo rolne (PGR). Jako ciekawostkę można dodać, że na mapie Lubinusa z 1618 roku wieś jest zaznaczona jako SWOLLIN.

Ze Świelina podążaliśmy na południe w kierunku Wełdkówka. Minęliśmy tę niewielką osadę i dalej pięknymi ścieżkami leśnymi wśród pięknych przydrożnych alei drzew podążaliśmy do Smęcina (powiat białogardzki). W Smęcinie mieliśmy okazję obejrzeć ruiny XIX wiecznego pałacu rodziny von Kleist. Obiekt został wybudowany w latach 1854 – 1856 jako parterowy pałacyk. W latach 70-tych XIX wieku zostaje przebudowany. Ciekawostką jest fakt, że w Smęcinie 10 lipca 1922 roku urodził się Ewald Heinrich von Kleist. W czasie II wojny światowej był on oficerem Wehrmachtu. Podczas nieudanej próby zamachu na Adolfa Hitlera w Gierłoży (20 lipca 1944 r.) przebywa w Berlinie. Jest on jednym z oficerów, którzy wspierali i byli zaangażowani w tę akcję, której przywódcą był pułkownik Claus von Stauffenberg.

Kilka minut na zdjęcia pałacu oraz okolicy i ruszyliśmy dalej. Kierunek Wojęcino. Zanim doszliśmy do wioski była przerwa. Dzięki uzyskanej zgodzie pana Nadleśniczego z Nadleśnictwa Tychowo mogliśmy rozpalić ognisko i upiec kiełbaski. Nigdzie pieczona kiełbaska nie smakuje tak dobrze jak w lesie – prawda? Po przerwie i posiłku przeszliśmy do zabytkowego parku, a dalej w stronę grodziska. Jeden z uczestników marszów będąc tam wcześniej zauważył na jednym z dębów inicjały i datę (zdjęcie w galerii). Moim zdaniem niesamowite odkrycie i podejrzewam, że może się kryć za tym ciekawa historia………… chętnie bym się dowiedział kto „oznaczył” to drzewo. Ale ten buk to nie jedyna atrakcja w tym rejonie. W pobliżu znajduje się kaplica grobowa rodziny von Holtz (zbudowana na przełomie XIX/XX wieku). Niestety obecnie w ruinie i nie wiadomo czy niedługo ostatnia pozostała część nie runie. Jeszcze mniej szczęścia miał wojęciński pałac, którego ostały się jedynie szczątki i powoli zarasta.

Ostatni odcinek naszej drogi to kolejna piękna aleja pomiędzy Wojęcinem, a Świelinem. Mam nadzieję, że uczestnicy marszu mimo zmęczenia wracali zadowoleni do domów. Trasa, którą pokonaliśmy nie była trudna. Mieliśmy okazję poznać kilka ciekawych, czasami mrocznych śladów historii.

Dziękuję wszystkim za udział i wspólną wędrówkę. Zapraszam na kolejne marsze z przewodnikiem.

Poniżej dwa linki do map dotyczących trasy:
Kłanino - niemiecka mapa z 1936 roku
Wełdkowo - niemiecka mapa z 1936 roku

Przedwojenne nazwy miejscowości dla tych, którzy chcieliby poszukać ich na powyższych mapach:
Świelino – Schwellin
Wojęcino – Wojenthin
Smęcino – Schmenzin
Wełdkowo – Gross Voldekom
Wełdkówko – Klein Voldekom

Ślad trasy znajdziecie po kliknięciu w poniższy link:
191 marsz z przewodnikiem

wróć

Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Zgadzam się