Ostatnio często maszerujemy w okolicach Polanowa. Nie inaczej było w sobotę (28.01.2017 r.). Wędrówkę rozpoczęliśmy u podnóża świętej Góry Polanowskiej. Ci, którzy maszerują z przewodnikiem mają „zaliczony” tzw. trójkąt świętych gór (Chełmska, Rowokół, Polanowska). Po wizycie na szczycie wzniesienia oraz odwiedzeniu pustelni poszliśmy w stronę Chocimina. Trasa wiodła ścieżkami leśnymi. Można było zauważyć, że najwyższy czas aby odświeżyć oznakowanie szlaków, zarówno pieszego (zielony) jak i rowerowego (zielony). Odniosłem wrażenie, że wspomniane szlaki idą równolegle dwoma ścieżkami. Poza tym zagapiłem się (zapewne te piękne krajobrazy tak mnie urzekły) i weszliśmy do Chocimina z zupełnie innej strony niż planowałem. Nie miało to większego znaczenia jeśli chodzi o długość trasy. W Chociminie minęliśmy niewielki kościółek i udaliśmy się do Wietrzna. W tej niewielkiej wiosce znajduje się zespół pałacowo – folwarczny z przełomu XIX i XX wieku. Dzisiaj niestety stoi pusty i niszczeje, a miało być tak pięknie kiedy w 1992 roku obiekt ten zakupił prywatny inwestor, który zamierzał uruchomić hotel. Przy drodze dojazdowej podobno rosną dwa pomnikowe dęby – znajdę je kiedy ponownie wybierzemy się na tę trasę. Ostatni odcinek naszej wędrówki przeszliśmy spokojnym tempem i powróciliśmy do Polanowa. Bardzo ładnie było widoczne wzniesienie Góra Warblewska (170 m.n.p.mn.) zwane również Wielkim Widokiem.

Był to 120 marsz z przewodnikiem. Maszerowaliśmy przy pięknej słonecznej pogodzie w 20-osobowej grupie i przeszliśmy 21 km. Miało być 18 km, ale wyszło jak zawsze. Mam nadzieję, że nikt nie ma mi tego za złe? Kolejny marsz, tym razem jubileuszowy w najbliższą środę (01.02.2017 r.). Szczegóły podam w poniedziałek.

Dziękuję wszystkim za udział i zapraszam na kolejne marsze z przewodnikiem.